Witam was ponownie, w drugim poście.
Dzisiaj opowiem wam trochę o tym, jak spędziłam czas na obozie podczas ferii.
Otóż pojechałam tam z przyjaciółką (Olą), ponieważ uznałam, że będzie mi raźniej jak nie będę sama.
Okazało się, że jedzie tam jeszcze Karolina, o której już wspominałam w pierwszym poście.
Karolinę poznałam na tańcach kilka miesięcy temu. Jest bardzo sympatyczna i cały czas się uśmiecha :)
Olę natomiast znam już od 2 lat. Zaczęłyśmy chodzić do tego samego gimnazjum w Warszawie.
Z biegiem czasu zaprzyjaźniłyśmy się. Ona również jest bardzo pogodną osobą, zawsze mnie wspiera. Zaprzyjaźniłyśmy się wszystkie również wraz z Gabrysią, która okazała się bardzo przyjacielska.
Wybrałyśmy się na obóz z firmy CHRIS. Myślę, że nie jeden z was słyszał o tej firmie.
Tutaj macie linka ich strony, możecie sobie poczytać: http://www.chris.com.pl/
Wszystkie w profilu wybrałyśmy "snowboard" ♥
Jest to cudowny sport, bardzo zachęcam każdego do spróbowania swoich sił w nim. Gdyż naprawdę warto.
Pokoje była przytulne, ludzie fantastyczni. Jednocześnie moi rówieśnicy jak i opiekunowie.
Przystojni chłopcy też byli oczywiście ^^
Miła atmosfera w ośrodku oraz na zajęciach na stoku. Spędzaliśmy tam prawie 6h. Oprócz niedzieli.
W niedzielę mogliśmy iść do kościoła lub na spacer. Ja byłam z dziewczynami na spacerze.
Było zimno, padał śnieg i dodatkowo chłopcy rzucali w nas śnieżkami. Lecz później dotarliśmy do rynku i zjadłyśmy pyszne desery. Wszystko warte wszystkiego ;) Następnie wróciliśmy do ośrodka. Mój krokomierz odmierzył wtedy prawie 20,000 kroków. Mój rekord.
Po kolacji były wspólne zajęcia: origami, fitness, beatbox, serwis sprzętu.
Nie zabrakło oczywiście czasu wolnego.
O 22:00 toaleta wieczorna, o *22:30 spanie.
*kto idzie spać o 22:30 na obozie?
Dodam jeszcze, że na stoku było fantastycznie!
Ja nigdy nie miałam do czynienia z jazdą na desce, to był mój pierwszy raz.
Mój nauczyciel był bardzo zabawny i bardzo dobrze uczył.
Minął tydzień i już śmigałyśmy :)
Powyżej zdjęcie pokazujące mnie, autorstwa Gabrysi ♥
Miejsce: Piwnicza-Zdrój
Góra: Wierchomla
A tutaj zdjęcia ze spaceru w niedzielę.
Myślę, że na tym zakończę ten post.
Kolejny postaram się dodać jak najszybciej.
Będzie on o moich ulubionych serialach amerykańskich.
Do zobaczenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz